No cóż, jak widać głupota nie boli, najjasniejsze władze Swierzawy nie nauczyły sie na przykładzie pomysłu fermy norek, że mieszkańcy Dobkowa stawiaja na turystykę i nie chca nieprzemyslanych inwestycji w swojej miejscowosci.
Przypomnam sobie spotkanie załozycielskie Stowarzyszenia Kaczawskiego w ubiegłym roku, gdzie Pan wiceburmistrz Swierzawy swoimi wypowiedziami zszokował nie tylko mnie, ale i większość tam obecnych. Takiego popisu głupoty próżno by szukac nawet pośród naszych parlametarzystów. Majac to na uwadze jestem w stanie uwierzyć, że Burmistrz Swierzawy i spółka nie zna terminu "zrównoważony rozwój" i pozostaje tylko współczuc mieszkańcom Dopkowa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach