Forum Miasta Wojcieszów

Gość 2

Jest to nauka zajmująca się skamieniałościami - ogólnie przyrody w różnych erach Ziemi, ale także resztkami, pozostałościami po zaginionych, nieistniejących już gatunkach zwierząt i roślin będącymi elementami przyrody nieożywionej.

W wojcieszowskich jaskiniach Połomu mieszkały różne zwierzęta: od ssaków mioceńskich, takich jak lew jaskiniowy po ssaki plejstoceńskie, których przedstawicielem był niedźwiedź jaskiniowy oraz współczesne niedźwiedzie brunatne i lisy. Mieszkali tu także ludzie. Miało to miejsce w ciepłych okresach międzylodowcowych oraz po zakończeniu epoki lodowej. Znaleziono tu narzędzia kamienne neandertalczyków, ślady obróbki na zębach i kościach zwierząt oraz zwęglone drewno limbowe w ognisku sprzed 100 000 lat.

W Jaskini Południowej Lothar Zotz, pracownik naukowy Uniwersytetu z Wrocławia, znalazł w latach 30-tych liczne kości zwierząt plejstoceńskich i holoceńskich oraz ślady pobytu człowieka neandertalskiego.

W Jaskini Północnej Dużej - odkryto w 1924 r, a po 10 latach w wyniku przeprowadzonych badań odnaleziono ślady bytowania człowieka pierwotnego z okresu paleolitu ok. 100 - 70 tys. lat p.n.e. Były tu ślady ognisk, kamienie ze śladami obróbki, a także żuchwę niedźwiedzia ze spiłowanymi zębami. Odkryto tu również kości niedźwiedzia jaskiniowego, tygrysa jaskiniowego, hieny jaskiniowej, jelenia olbrzymiego, renifera i inne.

Natomiast na Miłku -Schronisko Miłek II - /Grota na skałkach Miłka / , w 1935 r. jaskinię badał L. Zotz, który stwierdził tu obecność człowieka pierwotnego. Oprócz węgli z ognisk, znalazł też fragmenty kości zwierząt jaskiniowych.

yanzy

Fotki z [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Maniek

Mam nieco inne wiadomości o odkryciach w wojcieszowskich jaskiniach, różnice dotyczą datowania znalezisk. I tak w 1880 roku w jednej z jaskiń znaleziono kości niedźwiedzia jaskiniowego, których wiek oszcowano na 20 tys. lat. W 1926 roku w jednej z jaskiń " w połowie wysokości Połomu" robotnicy znaleźli w pokładach gliny zalegającej jej dno szczątki zwierzęce. Badania wykazały, że były to kości ok. 400 niedźwiedzi jaskiniowych, a także hien jaskiniowych, wilków, turów, łosi, reniferów, borsuków oraz drobnych gryzoni. Znaleziono pojedyncze kości kończyn, całe czaszki, zęby ( w tym dużo zębów mlecznych), oraz całe żuchwy. Wiek znalezisk oszacowano na 20- 25 tys. lat. Zastanawiający był fakt niezwykłego nagromadzenia szczątków jednego gatunku- niedźwiedzia jaskiniowego. To mógł zrobić jedynie człowiek- łowca tych zwierząt. W 1930 roku w kolejnej odsłoniętej jaskini znaleziono obrobione ludzką ręką kamienne narzędzia oraz kość niedźwiedzia jaskiniowego "przerobioną" na rodzaj maczugi o długości ok. 40 cm. Te odkrycia datowano także na ok. 20 tys. lat.
Wiadomości o odkryciach zaczerpnąłem ze źródła wiarygodnego, mianowicie z niemieckich kalendarzy z lat 1934 i 1935 (Heimatkalender, Bunzlau/Goldberg, 1935, Heimatkalender, Goldberg, 1934). W owych czasach podstawowa metoda oznaczania wieku znalezisk- czyli metoda węgla C 14- nie była jeszcze znana. Stąd też różnice, które w wielu przypadkach często bywały dość znaczące. Ciekawe jest jeszcze to, że o wojcieszowskich znaleziskach pisano po wojnie bardzo rzadko, jedną z nielicznych wzmianek można znaleźć w książce K. Godłowskiego i J. Kozłowskiego "Historia starożytna ziem polskich". Datują oni interesujące nas znaleziska na ok.30-40 tys. lat, choć nie wiadomo, na jakiej podstawie. W pracy "Historia Śląska" wydanej we Wrocławiu w 2002 roku autorzy (jest to praca zbiorowa) piszą, że w jaskini Północnej ludzie zamieszkiwali (być może) ok. 35- 40 tys. lat temu.

Gość 2

Okazuje się, że pomysły z muzeum w Wojcieszowie to nie jest taka nowa sprawa. Jeszcze przed wojną na terenie zakładów wapienniczych podobno w budynku młyna działało małe muzeum ,gromadzące między in..eksponaty z odkrywanych jaskiń. Przedwojenni właściciele zakładu udostępniali turystom jego zwiedzanie, co należy niewątpliwie przypisać współpracy właścicieli wapienników z włodarzami i zwiedzającymi.

Piszą też ,że już od XVIII wieku ówczesny Wojcieszów był znany również z jaskiń, które przyciągały podróżnych do nich i do malowniczych skałek i widoków.

Przed I wojną były plany by Wojcieszów stał sie letniskiem. W ówczesnych przewodnikach zachwalano wspaniałe powietrze Exclamation

To dopiero przesada.

Jeszcze przed wojną w pałacu przy Chrobrego 48 na I pietrze znajdowały się zbiory cennych dywanów, mebli, porcelany i malarstwa.

Pierwsze próby 10-15 lat po wojnie to już początek utworzenia ekspozycji skarbów z jaskiń i geologii w w/w pałacu które miały stać się zalążkiem wojcieszowskiego muzeum. /Prof.M.Pulina/
Co z tą ekspozycją jak przejął to PGR Ptaszków i inni właściciele ,nie wiadomo?

Gość 2

Pan K.Maciejak znany znawca naszego terenu na ten temat napisał:
..."Albowiem wiadomo, że człowiek żył tu dużo wcześniej - w paleolicie. Świadczą o tym znaleziska jakich dokonano w jaskiniach wzgórz Miłek i Połom, górujacych po przeciwległych stronach nad doliną Kaczawy oraz Wojcieszowem. Pierwsze badania jaskiń Wojcieszowa znane są z końca XIX w. Znany ówczesny tropiciel przeszłosci Sudetów G. Gürich w 1885 r. publikuje swoje analizy i wnioski z badań nad kośćmi zwierząt z pliocenu, które wcześniej odkrył F. Romer. W 1904 r. A. Langenhan publikuje w naukowym pismie: Zeitschrift der deutschen geologischen Gesellschaft prace na temat znalezisk na Połomie (Kitzelberg). W Jaskini
Południowej natrafił on tak na szczatki zwierzat jak i brekcję kostną. Podczas badań w Jaskini Północnej Dużej, w 1924 r. na szczątki ludzkie natrafił antropolog M. Hellmich. Kolejne prace prowadzą do odkrycia
w dużym namulisku kości 400 niedźwiedzi. Niektóre z czaszek tych zwierząt były pokryte kalcytem. Natrafiono także na duże ilości wyrobów z krzemienia.
W 1939 r. kolejny antropolog - Lothar Zotz, swietny badacz paleolitu ślaskiego, publikuje wyniki swoich odkryć z 1935 r., związanych ze stanowiskami człowieka z paleolitu, na które natrafił w Jaskini Północnej Dużej. Ciekawym znaleziskiem była czaszka niedźwiedzia ze spiłowanymi zębami, która w latach 60-tych XX w. była w zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Nie jest wykluczone, iż zwierzę miało zęby spiłowane jeszcze za życia. Czy było oswojone? Natrafiono wówczas także na żuchwę renifera, kości lwa jaskiniowego oraz krzemienie, jaspisy i kwarce, które miały ślady obróbki przez człowieka. To własnie Zotz przekonywująco na podstawie dowodów opracował teze, że o kulcie zwierząt, niedźwiedzia zwłaszcza, przez ludzi zasiedlajacych jaskinie tej części Europy. Zdaniem naukowca ludzie osiedlali się w nich w okresie cieplejszym poprzedzajacym zlodowacenie bałtyckie (glacjał), a także podczas cieplejszych wahniec klimatu.
Dlaczego na obszarze dorzecza Kaczawy nie znaleziono innych stanowisk człowieka jaskiniowego? Bo poza ta częścią Gór Kaczawskich,przyległą do Wojcieszowa nie ma jaskiń.".....

Gość 2

Tyle to wiemy, że ludzie neandertalscy, neandertalczycy żyli w okresie od 250 do 23 tysiące lat temu. Nazwa pochodzi od słowa, a właściwie miejscowości Naendertal w pobliżu Düsseldorfu, gdzie po raz pierwszy odkryto jego szczątki w 1856r. Na naszej Jurze Krakowsko-Częstochowskiej żył i tam przed 100 tysiącami lat w epoce lodowcowej, ale był tam tzw mamuci step i wielkie ssaki z mamutami, nosorożcami włochatymi, reniferami i żubrami a także z niedźwiedziami znacznie większymi od dzisiejszych grizzly.
Nasze wojcieszowskie skarby w tym zakresie też są niesamowicie rzadkie i równie stare, ale dotyczą obecności tu neandertalczyków i niestety niedoceniane w literaturze na ten temat. Piszą o odkryciach przeróżnych w zakresie paleontologii, a wzmiankowania o Wojcieszowie i o znaleziskach stąd prawie wcale. Nazwa Wojcieszów w Jeleniej Górze historycznie jest prawie pomijana, trochę lepiej w stolicy powiatu. Ale w turystycznych materiałach by to podkreślić - niewiele. A tak niewiele brakowało by neandertalczyk nazywał się kauffungczyk czy człowiek z Kauffungu bo znaleziska z lat 20 - 30-tych były potwierdzeniem życia tu ówczesnych neandertalczyków. Jak pisze Maniek kości ok. 400 niedźwiedzi - to musiało tu mieszkać czasowo jakieś plemię czy dużo rodzina czy rodziny przez dłuższy okres czasu. Ileż to musiało zabrać miejsca - na tyle gnatów? A może była tu ówczesna rzeźnia neandertalska? Kości 400 niedźwiedzi, nie do wiary!!!
No i zazdrość i duma, że tyle było tu groźnego zwierza, a tu mieszkający łowili je odważnie, jak my kiedyś na Katzbachu pstrągi.
Myślę, że kości odkryto znacznie wcześniej tylko, że Lothar Zotz tylko to potwierdził i poprzez wieloletnie badania zweryfikował do jakich ssaków należą.