Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maniek
Przyjaciel

Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 72
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Sob 23:57, 26 Sty 2008 Temat postu: Mosty w Wojcieszowie |
|
|
W roku 1851 poszczególne części Wojcieszowa połączono w jedną jednostkę organizacyjną - gminę. Rok później rozpoczęto dużą inwestycję - przebudowę i utwardzenie głównej drogi prowadzącej przez Wojcieszów - Friedrichstrasse. (Tak nazywano ją od 1777 roku, od czasu wizyty króla Fryderyka Wielkiego). Drogę częściowo wyprostowano i zbudowano nad Kaczawą 5 mostów. Inwestycję zakończono w roku 1854. Ciekawe, jak długo przetrwały mosty z połowy XIX wieku? Kto pamięta, kiedy rozebrano tzw. garbaty most w Wojcieszowie Dolnym? Lat osiemdziesiąte, ale dokładnie ? Był bardzo solidnie zbudowany, rozbiórka trwała dość długo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
 |
lasota
Przyjaciel

Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 15°55'E 50°58'N
|
Wysłany: Nie 22:16, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Będzie to druga połowa lat osiemdziesiątych.
Wedle mnie pomiędzy latami 1986 a 1989. jeśli sie nie mylę to będziemy zgadywać dalej
|
|
Powrót do góry |
|
pietia
Przyjaciel

Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z W...
|
Wysłany: Pon 19:47, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Piękny most! Pamiętam jak jeździło się do "Jelonki" i jeśli autobus prowadził kierowca z wyobraźnią, to na w/w moście w czasie jazdy, można było, nie korzystając z lotu balistycznego, osiągnąć stan nieważkości. Krótko, ale za to za niewielkie pieniądze i niezapomniane wrażenia! Widzieć unoszących się kilkanaście osób pod sufitem "ogóra".
Był jeszcze jeden taki most - na Miłku - tylko wszystkie autobusy tam zwalniały bo był na zakręcie
|
|
Powrót do góry |
|
Maniek
Przyjaciel

Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 72
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Pon 23:10, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
A kiedy był przebudowany most na Miłku? Pytam, bo nie pamiętam, jakoś nie przypominam sobie widoku rozebranego mostu. Co do daty 86 - 89 - myślę, że właśnie tak. Choć pewności nie mam.
|
|
Powrót do góry |
|
pietia
Przyjaciel

Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z W...
|
Wysłany: Śro 18:12, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedy on był przebudowany??? Pamiętam, że był stary, a później pamiętam już tylko nowy. Jakieś obrazy z przebudowy kołatają się w mojej głowie.
Napewno jeszcze mieszkałem w Wojcieszowie - myślę, że mogły być to lata
80-te - środek albo koniec? Między 86 - 89 ...?
Piękny most był także przy "Resteuracji nad Kaczawą" - pamiętacie gdzie była resteuracja o tej nazwie? Niestety także go przebudowano i to chyba pierwszy przebudowany most (?)
Z tego co pamiętam, to most który prowadzi na tartak (były chyba) przy B.Chrobrego nr 26 (jest tam także budynek starego młyna) ma wmurowaną tablicę z datą. Jak pamiętacie to wpiszcie - może byś fotka, jak nie to przy okazji wpiszę.
Ostatnio zmieniony przez pietia dnia Śro 18:24, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Marek
Gość
|
Wysłany: Nie 15:08, 08 Sty 2012 Temat postu: mosty w wojcieszowie |
|
|
Witam wojcieszowiaków , z których roczników jesteście ,bo mosty były przebudowywane w latach 70-tych ,wtedy prostowali drogę w wojcieszowie,w parku u Kawy bo tak go nazywaliśmy ,potem przy ulicy robotniczej itd,pozdrawiam,Marek.
|
|
Powrót do góry |
|
pietia
Przyjaciel

Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z W...
|
Wysłany: Wto 11:22, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Prawdziwy wojcieszowianin ma tyle lat ile Wojcieszów i pamięta pierwszą wypaloną bryłkę wapna
Ja to się na początku lat 70-tych urodziłem. Niestety już w Złotoryi, wcześniej można było na świat przyjść w Wojcieszowie.
|
|
Powrót do góry |
|
subaru
Początkujacy

Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:40, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
dużo ciekawostek można tu znaleźć
|
|
Powrót do góry |
|
Gość 2
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:49, 20 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Nawiązując do tej dyskusji, była „wojcieszowianka” kiedyś oceniła, że na pewno jednym z pierwszych remontowanych na początku lat 50- tych był prosty drewniany most przy ul. Hutniczej, stanowiący wówczas niemal kładkę z połączenia ruchu pieszego i rzadziej ulicznego. Remontowany most został „zjedzony” zębem czasu. Remont polegał na wymianie części drewnianych belek / krawędziaków/ ułożonych jednowarstwowo, zwłaszcza nieco dłuższych przystosowanych do podtrzymywania konstrukcji pionowej nowych poręczy – słupków mocowanych na czop.
Skąd to zapamiętanie niemal szczegółów. Otóż w czasie spaceru niesforny synek podbiegł do włożonego luzem słupka /przed zaklinowaniem i „przycięciem”/ do gniazda /wrębu przelotowego/ wystającej belki bez poręczy obejmując go, a słupek raptownie zaczął niebezpiecznie przechylać się w kierunku rzeki i na szczęście zatrzymał się. O mały włos nie doszło do tragedii na oczach matki.
Opowiadano krótko o tym wydarzeniu w Wojcieszowie, ale znacznie dłużej na spotkaniach rodzinnych.
|
|
Powrót do góry |
|
|